W oczekiwaniu na maj

Koniec kwietnia bezlitośnie przypomina mi o tym, że został już tylko jeden miesiąc mojej przygody z Wolontariatem Europejskim w Kordobie. Ale za to jaki miesiąc – MAJ! Maj w Kordobie to swego rodzaju mit, ileż to już razy słyszałam: „Ach! Zostajesz w Kordobie do końca maja? Zobaczysz, że nie będziesz chciała wyjechać!”.

W maju kumulują się wszelkie możliwe wydarzenia rozrywkowe. Wstępem do tego były dni degustacji wina Montilla – Moriles (la Cata del Vino), które miały miejsce w ostatni weekend kwietnia. Podczas degustacji można było spróbować różnych rodzajów lokalnych win, przy akompaniamencie muzyki flamenco i zagryzając tradycyjne przekąski.

W dpomnik patiów z Kordobyalszej kolejności nadchodzi święto krzyży,  (las cruces), bitwa na kwiaty (la batalla de las flores), barwne i gwarne pielgrzymki (romerías), festiwal patiów i konkurs krat i balkonów (la fiesta de los Patios y el Concurso Popular de Rejas y Balcones). Patia z Kordoby zostały uznane przez UNESCO w 2012 roku jako niematerialne dziedzictwo kulturowe i mają nawet swój pomnik! Jako wisienka na torcie, na koniec miesiąca odbędzie się swego rodzaju festyn, tygodniowe święto miasta – la feria.

Początek maja wiąże się też dla mnie z miłym wydarzeniem – wizytą mojej siostry. Ten miesiąc zapowiada się zatem dla mnie pełen atrakcji. Jeśli chcecie dowiedzieć się co kryje się za tajemniczymi nazwami majowych wydarzeń i jak się je świętuje, oczekujcie kolejnych postów wkrótce!

1 thoughts on “W oczekiwaniu na maj

  1. Pingback: Maj w Kordobie. Część pierwsza świętowania, czyli „Krzyże” | la polaca w Kordobie

Dodaj komentarz