Zapraszam do kolejnej odsłony bożonarodzeniowych hiszpańskich zwyczajów.
Nadchodzi koniec roku (la Nochevieja – Stara Noc), który Hiszpanie najczęściej żegnają w gronie rodzinnym. W nocy spotykają się w domu na kolacji, której nieodłącznym elementem jest oczekiwanie na wybicie godziny dwunastej. Tutaj napotykamy zasadniczą różnicę w porównaniu z tym jak celebrujemy ten moment w Polsce.
Mimo tego, że większość z Was z pewnością zaczęła już myśleć o poświątecznej diecie i z niechęcią wróciła do codziennych zajęć, to zapewne są jeszcze tacy, którzy cały czas cieszą się z prezentów od Mikołaja i jeszcze wspominają rodzinne spotkania i szampańską sylwestrową noc.
W domach nadal świeca się choinki, zatem jeszcze nie jest za późno żeby podjąć świąteczny temat. W Hiszpanii tak naprawdę dopiero 6 stycznia kończy się świętowanie szeroko pojętego Bożego Narodzenia (las Navidades). Pomimo tego, że wielu dorosłych w międzyczasie wróciło do pracy, to dzieci i studenci wracają do szkoły i na uczelnię dopiero 7 stycznia. Dzisiaj chciałam Wam trochę przybliżyć kilka ciekawostek na temat tego, jak spędzają te dni Hiszpanie. Czytaj dalej
la polaca w Kordobie 